Ewa Kopacz skrytykowała wicepremiera Jacka Sasina. Sprawa dotyczy organizacji wyborów prezydenckich, które nie odbyły się w maju.
W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się, że Poczta Polska oraz Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych dostaną rekompensatę za nieodbyte w maju wybory prezydenckie (rządzący podjęli decyzje przygotowujące do nich).
Poczta Polska ma dostać od Krajowego Biura Wyborczego 53 mln 205 tys. zł., a PWPW 3 mln 245 tys. Koszt całkowity wyborów, które się nie odbyły to ok. 70 mln zł.
Sprawa zbulwersowała opinię publiczną oraz polityków opozycji. - Poczta dostaje ponad 50 mln zł rekompensaty za kopertowe wybory. Z pieniędzy wszystkich Polaków. Tak naprawdę Jacek Sasin powinien to spłacać z własnej kieszeni. Bez względu na to, ile by to trwało - oburza się poseł Marcin Kierwiński.
Do tematu wyborów, za które zapłaciliśmy grube miliony, odniosła się na Twitterze Ewa Kopacz. Według obliczeń byłej premier za kwotę, którą rządzący wydali na nieodbyte wybory, kupilibyśmy 2 mln szczepionek na COVID-19.
Za miliony wydane przez wicepremiera Sasina na wybory, które się nie odbyły, można było kupić blisko 2 mln szczepionek na koronawirusa. Tymczasem te pieniądze wyrzucono w błoto.
— Ewa Kopacz (@EwaKopacz) January 7, 2021
Popierasz KOPACZ - kciuk w górę!
Polub Polityczek.pl |
|