Publicysta i minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego Waldemar Kuczyński wypowiedział się na temat wzrostu cen w gospodarce.
- Inflacja w lipcu znów wyniosła 2,9 proc. rok do roku, czyli najwięcej od niemal siedmiu lat. I po raz kolejny za sprawą drożejącej w oczach żywności - informuje Hubert Orzechowski z Gazety Wyborczej.
- Nie jest dziełem przypadku, że wraz z prezesurą Glapińskiego w NBP inflacja w Polsce skokowo wzrosła! Suweren wybrał drożyznę za PiS zamiast spadku cen za PO. Inflacja?! PiS drukuje złotego! - wypowiada się ekonomista Tomasz Urbański.
Marcin Palade (dziennikarz): Prezes Glapiński tak mocno skoncentrował się na zakupie złota i codziennym wpatrywania się w zmianę wartości tego kruszcu, że przestał zajmować się priorytetami podległego mu NBP. W lipcu inflacja r/r wyniosła 2,9 proc., a tegoroczny cel inflacyjny to 2,5 proc.
- Cud gospodarczy nad Wisłą. Wszystkie wskaźniki idą w górę. W tym inflacja i kurs franka - ironicznie komentuje politykę PiS dr Bartosz Scheuer.
Coraz szybciej rosną ceny. Tak wysokiej inflacji nie mieliśmy od lat https://t.co/pWAguyWcaS
— Radio TOK FM (@Radio_TOK_FM) August 14, 2019
- Rosnąca inflacja jest podatkiem. Zuboża portfele konsumentów poprawia stan budżetu. Rosną głównie ceny żywności. Podatek uderza więc w grupy o niższych dochodach, w prowincję, w beneficjentów 500+ w elektorat PiS. PiS daje, inflacja odbiera - ocenia publicysta Waldemar Kuczyński.
Henryk Sikora (działacz pierwszej Solidarności). Efekt polityki rozdawnictwa PiS w tym w szczególności programu 500+. Eksperci szacują, że pod koniec br. inflacja przekroczy 4 proc. Uważam, że eksperci będą zdziwieni, bo ja szacuję, że inflacja już wynosi ponad 5 proc. Widzę to w każdym warzywniaku, gdzie ceny warzyw i owoców poszybowały średnio 100 proc. r/r. Proszę zwrócić uwag na wykres, za rządów Platformy Obywatelskiej ceny spadały, a płace rosły.
Zagłosujesz na PiS - kciuk w górę!


Polub Polityczek.pl |
|